|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lidushka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok.Łodzi
|
Wysłany: Czw 18:00, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zastrzyki są różne, ale niezależnie czy tanie czy te z górnej półki mogą mieć rozmaite działanie uboczne. Moja starsza suka daje sie kryć 2 m-ce po cieczce(w czasie ciąży urojonej) jednemu z moich psów- tylko temu jednemu inne pozabija. No i za pierwszym razem dałam zastrzyki choć amant miał wówczas 6 m-cy, ale że to prawie hybryda dingo to i zdolność do skutecznego krycia ma stosunkowo szybko. Efekt był taki, że po planowanym kryciu przy kolejnej cieczce suka była pusta. No a potem nr się powtórzył- standardowo po 2 m-cach podczas ciąży urojonej co wg specjalistów z AR we Wrocławiu nie ma prawa zaowocować szczeniakami. Zastrzyków nie dałam- stwierdziłam, że najwyżej uśpię te szczeniaki bo to nie pieski dla zwykłego zjadacza chleba a w schronisku ich raczej zobaczyć bym nie chciała.
Suka była wielokrotnie badana(włącznie z pobieraniem krwi każdego dnia przez 1,5 m-ca celem badań na poziom hormonów) i z jej hormonami jest wszystko ok. .
Wielu moich znajomych, którzy podawali zastrzyki sukom mówi, że krycia przy pierwszych cieczkach po podaniu zastrzyków mieli puste.
Jeśli planujesz mieć sukę hodowlaną to moim zdaniem nie powinieneś podawać jej tych zastrzyków.
Ostatnio zmieniony przez lidushka dnia Czw 18:02, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radwal
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chotomów k. stolycy
|
Wysłany: Czw 19:15, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Rozmawiałem dzisiaj w wetem. Też potwierdził wersję z potencjalnym ropomaciczem w przypadku podania tych zastrzyków.
Natomiast jest inny środek, który można podać do 30 dnia - jest dużo bardziej bezpieczny, i co najważniejsze, po 25 dniu na USG widać już, czy suka jest rzeczywiście w ciąży. Jest jednak ok. 2 x droższy niż te zastrzyki do 48 h.
Ja mam przekonanie, że do niczego nie doszło, więc zamiast ryzykować zdrowie Hogi poczekam na wynik USG i wtedy jak będzie potrzeba podam ten drugi środek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bagira
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkolpolska
|
Wysłany: Czw 22:04, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że medycyna poszła do przodu i są bezpieczniejsze środki, które można podać później.
Jak pisałam, moje problemy miały miejsce ok. 6 lat temu ( teraz jak są cieczki to jest więzienie dla pań o zaostrzonym rygorze) i były dostępne tylko zastrzyki 48 h.
W takim razie - powodzenia i oby wszystko się dobrze skończyło.
A swoją drogą, jak w czasie cieczek podchodzi mi do płotu obcy kawaler, to lepiej byłoby dla niego, gdyby nie wszedł - moje Panie nastawione są na zdecydowane rozszarpanie intruza, chęci do amorów nigdy nie zauważyłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radwal
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chotomów k. stolycy
|
Wysłany: Czw 22:26, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Bagira napisał: | Jak pisałam, moje problemy miały miejsce ok. 6 lat temu ( teraz jak są cieczki to jest więzienie dla pań o zaostrzonym rygorze) |
No mnie też czeka po tych przejściach przygotowanie bezpiecznego lokum na przyszły rok.
Bagira napisał: | W takim razie - powodzenia i oby wszystko się dobrze skończyło. |
Dzięki!!! W sumie nie przymierzam się na razie do hodowli i planowanych miotów, ale wolałbym, żeby Hoga pozostała w pełni zdrowa.
Bagira napisał: | A swoją drogą, jak w czasie cieczek podchodzi mi do płotu obcy kawaler, to lepiej byłoby dla niego, gdyby nie wszedł - moje Panie nastawione są na zdecydowane rozszarpanie intruza, chęci do amorów nigdy nie zauważyłam. |
Chciałbym, żeby u Hogi też wystąpił taki odruch. Ale ona ledwo skończyła rok 2 dni temu - dam jej jeszcze czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radwal
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chotomów k. stolycy
|
Wysłany: Pon 14:46, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zainteresowanym chciałbym donieść, że przygoda Hogi z przygodnym amantem zakończyła się pomyślnie, tzn. USG nie wykazało nowego życia rozwijającego się w Hodze
Porządna dziewczyna, nie pozwala pierwszemy lepszemu
Tylko coś słabo odrasta sierść wystrzyżona na potrzeby USG (ponad dwa tygodnie i niewiele widać).
pozdr,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:07, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Radek miał byś piękne stadko bliżejniesprecyzowanej rasy szczeniaków....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:36, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
radwal napisał: |
Porządna dziewczyna, nie pozwala pierwszemy lepszemu
, |
Brawo Hoga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:28, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Radwal, sierści to zejdzie może i 2 miesiące.
No to fajnie, że się "dobrze" skończyło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:32, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
radwal napisał: | Zainteresowanym chciałbym donieść, że przygoda Hogi z przygodnym amantem zakończyła się pomyślnie, tzn. USG nie wykazało nowego życia rozwijającego się w Hodze
Porządna dziewczyna, nie pozwala pierwszemy lepszemu
|
Widać na szczęście nie był w jej typie był to tylko niewinny flircik, bez zobowiązań
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I&A - zawieszony
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:50, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Po ostatniej maszowej cieczce mam pewną obserwację Kochane zwierzaki zawsze człowiekowi wrażeń dostarczają...
Pierwsze dni cieczki wszystkie psy chodzą razem, bo Cebaj dostaje po pysku, potem jest kojec, serenady nocne pod furtką i amory przez sztachety... To jednak dla mojej panny ostatnio okazało się za mało i 4 razy dała nogę!
Do tej pory wychylała się jedynie przez otwartą bramę jak wjeżdżało auto, w czasie cieczki takie wizje lokalne zamieniły się jednak w dzikie ucieczki.
Raz tatuś do spółki z Cebajem zaaranżował pościg, drugi raz ja urządziłam rajd na miarę Paryż-Dakar swoim wcale nie terenowym autem na trasie psich spacerów, za trzecim podejściem Cebaj niczym pies gończy przyprowdził uciekinierkę, a za czwartym ja poprawiłam sobie kondycje:/
Odwalona w kozaczki i jasną kuretczkę na niedzielne zakupy, gnałam w błocie po kostki przez pole za swoją suczką Resztę cieczki moja gwiazda spędziła w kojcu, albo trzymana przez kogoś z rodziny w momencie otwierania bramy... Cieczka się skończyła i zapędy do "gigantów" jak ręką odjął
Ostatnio zmieniony przez I&A - zawieszony dnia Pon 19:54, 04 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TURGAJ
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: Wto 13:31, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
radwal napisał: | Zainteresowanym chciałbym donieść, że przygoda Hogi z przygodnym amantem zakończyła się pomyślnie, tzn. USG nie wykazało nowego życia rozwijającego się w Hodze
Porządna dziewczyna, nie pozwala pierwszemy lepszemu
Tylko coś słabo odrasta sierść wystrzyżona na potrzeby USG (ponad dwa tygodnie i niewiele widać).
pozdr, | Ciekawe co jej się w tym amancie nie spodobało, jego kolor oczu, a może wyraz gęby. W każdym razie dobrze Radek że nie masz kłopotu z powiększeniem stada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 18:25, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
witam
moze troszke z innej strony ale nie chcialem zakaldac nowego tematu
mam malutki problem
moj aston(roczny cao)ma u mnie na posesji starsza koleznake (owczarek niemiecki),suka ma teraz cieczke,psy sa od siebie odizolowane jednak aston zachowuje sie nieklamiac jak szaleniec,calymi nocami wyje i szczeka,drapie do drzwi,juz pare razy przeskoczyl przez ogrodzenie i co najgorsze od 4 dni nic nie je.poczatkowo smialem sie z tej jego nieszczesliwej milosci jednak sytuacja sie nie zmienia on dal;ej nic nie je wyje po nocach i jest bardzo pobudzony.moje pytanie do Was czy to normalne i czy jest jakies rozwiazanie tego problemu(weterynaryjne)?
mam rowniez drugie pytanie czy psa powinno sie dopuscic chociaz raz w zyciu do jakiejs suki?i czy wtedy te problemy zanikna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:27, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
wojtek napisał: | moj aston(roczny cao)ma u mnie na posesji starsza koleznake (owczarek niemiecki),suka ma teraz cieczke,psy sa od siebie odizolowane jednak aston zachowuje sie nieklamiac jak szaleniec,calymi nocami wyje i szczeka,drapie do drzwi,juz pare razy przeskoczyl przez ogrodzenie i co najgorsze od 4 dni nic nie je.poczatkowo smialem sie z tej jego nieszczesliwej milosci jednak sytuacja sie nie zmienia on dal;ej nic nie je wyje po nocach i jest bardzo pobudzony.moje pytanie do Was czy to normalne i czy jest jakies rozwiazanie tego problemu(weterynaryjne)? |
tu padło podobne pytanie i masz odpowiedź
http://www.ysolom.fora.pl/cao-tematy-ogolne,15/co-robic,680.html
poza przeczekaniem możesz jeszcze Astona lub suke wyeksmitować czasowo np. do rodziców
weterynaryjnych środków nie znam, pewnie jest coś na 'uspokojenie', wycziszenie psa, no i radykalny weterynaryjny środek: kastracja
wojtek napisał: | mam rowniez drugie pytanie czy psa powinno sie dopuscic chociaz raz w zyciu do jakiejs suki?i czy wtedy te problemy zanikna? |
myslę, że nie znikną, a moga się wręcz nasilić, jak już sobie 'posmakuje dobrego'
poza tym po co i do jakiej suki chcesz 'dopuszczać' niehodowlanego psa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 19:33, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
poza tym po co i do jakiej suki chcesz 'dopuszczać' niehodowlanego psa?
gdzies czytalem w jakiejs ksiazce(nie pamietam autora i tytulu)ze przynajmniej raz nalzey dopuscic psa do suki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|