|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Wto 16:55, 22 Kwi 2008 Temat postu: Surowe mięso |
|
|
Nie wiem czy się przebiję, no bo cóż może przebić "historie pochwał" ale będę próbował
Moje psy jedzą surowe mięso, no przynajmniej w 80%, reszta to ........ cała reszta. O tym że psy lubią skubnąć trawkę każdy właściciel wie, ale ile tej trawki taki psiur może zjeść i co z tego wyniknie ????
Zauważyłem coś takiego że robiąc psom jeden dzień w tygodniu głodówki psy zjadają trawę(wolą perz), zjadają jej znacznie więcej niż normalnie, a następnie zdarza im się wymiotować . Nie wiem czy dobrze kombinuję ale jedząc surowe mięso psy potrzebują więcej i to mocniejszych kwasów żołądkowych niż psy które jedzą np. gotowane, dojadają trawy która pozwala im się szybciej pozbyć zbędnej treści żołądka. Nie ma tej przypadłości jeśli jedzą gotowane, czy też suchą karmę. Tak więc karmiąc psy surowym mięsem robić ten jeden dzień głodówki i narażać je na ten bądź co bądź nie przyjemny rytuał, czy tak było by w naturalnych warunkach ?????
Psy na stepie może i nie jadły w takich proporcjach mięsa ......... może to ja coś robię źle, jak to jest u Was, kto karmi surowym mięsem. No dobra wszelkie sugestie oraz krytyka mile widziane
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:54, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Grzegorz, ja częściowo karmię surowym mięsem, mój sposób karmienia to taki mocno zmodyfikowany BARF, gdzie część mięsa i kości zastąpiona jest ryżem, płatkami owsianymi, chlebem razowym czy makaronem, plus warzywa i nabiał(oczywiście nie wszystko razem )
Początkowo podawałam większe ilości mięsa i kości, może w podobnym procencie jak Ty, ale zauważyłam zaczerwienienia skóry i krosty i też czasami zjadał sporo trawy, by potem ją zwymiotować. Teraz przy "uboższej"diecie zdarza się to zdecydowanie rzadziej. Z tym, że ja nie robię mu głodówki jednodniowej chociaż pewnie by się przydała
Może jest tak, że w sytuacji gdy żołądek jest prawie pusty, zalegające tam resztki nie strawionego mięsa( bo jest go w nadmiarze) podrażniają go i psiury jedzą trawę by pozbyć się drażniącego balastu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 19:03, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Rosomak, ja wprawdzie miesem nie karmie, ale chcialam tylko powiedziec, ze dla Ciebie to nawet goraca afere rzuce (na chwile )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Wto 20:38, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
basia napisał: | Grzegorz, ja częściowo karmię surowym mięsem, mój sposób karmienia to taki mocno zmodyfikowany BARF, gdzie część mięsa i kości zastąpiona jest ryżem, płatkami owsianymi, chlebem razowym czy makaronem, plus warzywa i nabiał(oczywiście nie wszystko razem )
Początkowo podawałam większe ilości mięsa i kości, może w podobnym procencie jak Ty, ale zauważyłam zaczerwienienia skóry i krosty i też czasami zjadał sporo trawy, by potem ją zwymiotować. Teraz przy "uboższej"diecie zdarza się to zdecydowanie rzadziej. Z tym, że ja nie robię mu głodówki jednodniowej chociaż pewnie by się przydała
Może jest tak, że w sytuacji gdy żołądek jest prawie pusty, zalegające tam resztki nie strawionego mięsa( bo jest go w nadmiarze) podrażniają go i psiury jedzą trawę by pozbyć się drażniącego balastu. |
No tak ryż, makaron, płatki czy warzywa to wszystko gotowane, u mnie z przetworzonych to tylko pieczywo i nabiał, reszta na surowo.
Problemy ze skóra były ale krótko bo się szybko kapnąłem że to kurze łapki wywołują alergie skórne, z innymi rodzajami mięsa nie ma problemu.
Ja głodówki robię rzadko, właśnie ze względu na te wymioty(i nie są to resztki niestrawionego mięsa a jedynie ślina z trawą), przez to jestem ciekaw co inni sadzą na temat tych głodówek bo ja jestem na "nie".
Chyba lepiej psiurom urozmaicać jedzenie, tak jakościowo jak i ilościowo .....no i nie przekarmiać. Psy wyglądają dobrze, nawet trochę za dobrze zwłaszcza jest teraz taki jeden nowy żarłok ......... Duśka .
Maria czuję się wyróżniony .......że Ty .....dla mnie ....... chyba pochwalę Twojego posta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:07, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
rosomak napisał: | Ja głodówki robię rzadko, właśnie ze względu na te wymioty(i nie są to resztki niestrawionego mięsa a jedynie ślina z trawą), przez to jestem ciekaw co inni sadzą na temat tych głodówek bo ja jestem na "nie". |
Ja jestem na 'tak' - teoretycznie
bo w praktyce jednak nie uskuteczniam głodówek całodziennych, no - sporadycznie ominie psy 1 dzienny posiłek (karmimy 2 x dziennie), ale to nie zaplanowane, tylko np. nasza nieobecność
za to dość często dostają coś 'ubogiego' na posiłek - np. tylko po kilka kromek podsuszonego chleba, chleb z jogurtem itp.
mięso i inne części zwierzęce też na surowo podaję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Forumowy znawca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: garwolin
|
Wysłany: Sob 7:18, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jesli moge wtrącic- moje diabełki dostają zaparzany makaron + surowe miesko mielone z kośćmi+ w lecie siekaną zaparzaną pokrzywę lub siekaną nać rzodkiewki - a raz na 2- tyg głodówka im nie szkodzi- ale to tylko psy dorosłe - szczeniaki dostają normalnie bez głodówek!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:59, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
mysza napisał: | Jesli moge wtrącic- moje diabełki dostają zaparzany makaron + surowe miesko mielone z kośćmi+ w lecie siekaną zaparzaną pokrzywę lub siekaną nać rzodkiewki - a raz na 2- tyg głodówka im nie szkodzi- ale to tylko psy dorosłe - szczeniaki dostają normalnie bez głodówek!! |
ooo, jakie hity!
zaparzany makaron - to taki dosłownie tylko przelany na sitku wrzątkiem? czy leżakujący kilka minut we wrzącej kąpieli?
na nać rzodkiewki by psom dawać - nie wpadłam, tyle się tego marnuje, bo lubię - ale korzenie - na co ta nać dobra? i na pewno strawna?
a co do pokrzyw - to wiem, że zdrowe - właśnie poszłam psom zerwać co mi takie cudne wyrosły, żeby się nie zmarnowały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Forumowy znawca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: garwolin
|
Wysłany: Sob 18:48, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Makaron zalewam gotującą wodą i po 10 minutach wkładam zamrozone mieso - po 1,5 godzinie mam bardzo dobre żarełko do którego wrzucam cotam mi sie nawinie - własnie zieleninka albo marchewka surowa albo kapusta surowa ( siekana ) i takie tam różne co uznam za jadalne !!! aha jako deser uwielbiają bardzo suchy chleb w kromkach- nieraz deserek jest zjadany na początku- i zaznaczam ze nigdy psy nie grymasiły < raz jak Kiził złapała babeszie to zjadła poł porcji i to mi dało znać ze coś jest żle ze zdrówkiem!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tomaszów Maz.
|
Wysłany: Pon 20:35, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Makaron "ludzki", czy ten dla psów? Ja przeważnie gotuję ryż z mięsem i warzywami. Za suchą karmą Yashka nie przepada. Za radą forumowiczów podaję czasami szyje indycze. Na korpusy jeszcze się nie zdecydowałam, bo Atos nie mógł jeść kości i jeszcze we mnie tkwi niechęć do ich podawania. Suchy chleb też lubi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:04, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
normalny makaron marchew tarta, pietruszka, buraki, od czasu do czasu otręby pszenne, do tego oczywiście mieso surowe ( drobiowe podroby lub wołowina. Nie daje Wieprzowiny gdzieś kiedys wyczytałem ze moga sie w niej trafic bakterie ktore moga nawet psa wykonczyc wiec nie daje wieprzowiny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Czw 16:18, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja też nie daję wieprzowiny...mimo, że psy ją bardzo lubią.A to dlatego, że Leni jako szczeniak była uczulona. W sumie to mogłabym reszcie kupować mięso wieprzowe, ale się odzwyczaiłam.
U mnie bazą jest sucha karma (niestety), od czasu do czasu trafi im się makaron, jakieś mieso, zwykle korpusy (i tutaj problem: surowe czy ugotowane?), kasza, warzywa i rzadko stołowe resztki.
A co do jedzenia trawy, to zarówno Bej jak i Leni jedzą codziennie, ale w bardzo małych ilośćiach. Jednak Bej od czasu do czasu nażre sie jak królik i wymiotuje tą nieszczesną trawą zmieszaną ze śliną...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
facet z lasu
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 19:39, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę się pośmiałem.
Przede wszystkim, drogi Rosomaku, psy wymiotują dlatego po zjedzeniu trawy, że źle ją gryzą i łykaja zbyt długie fragmenty perzu. Ten długi, nie pogryziony na kawałki perz, drażni im przełyki i następstwem jest odruch wymiotny. To tak, jakbyśmy wsunęli sobie w nasz przełyk palec, albo raczej słomkę i poruszali nią.
Natomiast sam perz zjadają dlatego, że mają w przewodzie pokarmowym zbyt dużo niestrawionego mięsa. Takie niestrawione do końca mięso przypomina pulpę - jest właściwie mazią zalegającą w żołądku i dalej, której ruchy robaczkowe jelit nie bardzo mogę popchnąć. Ale kiedy w przewodzie pokarmowym znajdą się liście perzu, to zanurzą się w tej mięsnej pulpie jak nici siatki i wszystko wędruje razem dalej. Wystarczy urwać listek perzu i ułożyć sobie na języku - jest szorstki. Psy nie wiedomo skąd o tym wiedzą i wykorzystują takie listki do usprawnienia transportu pokarmu w swoim układzie pokarmowym.
Jeżeli jednak je źle pogryzą, zbyt szybko - wtedy połykają długie nitki roślin drażniące im przełek i skutek wiadomy.
A zatem zjadanie trawy im nie szkodzi, tylko bardzo pomaga.
Jeżeli właściciele dbają o różnorodność pokarmu i dodają do niego części roślin - jak Mysza - pokrojoną kapuchę, potartą marchewkę, potarty burak, sparzoną pokrzywę, potartą pietruchę (surowe!) to zapeweniają zwierzętom właściwy przepływ pokarmu, bo jak wiemy samo mięcho przemieszcza się niezbyt dobrze.
Generalnie im bardziej urozmaicona dieta, tym lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Śro 22:17, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Widzisz facet ...... tu ogólnie kiedyś bywało wesoło
Moje psiaki nadal jadają mięso i to chyba w 95% , warzywa jadam ja, one jakieś brzydliwe są i nie ruszą niczego co zieleniną podjeżdża ....... no chyba że będzie to wegetarianin .
Nadal przegryzają trawką, perzem i to im jakoś wystarcza, kondycyjnie bez zarzutu. Wymiotów nie stwierdzam, no chyba że tak jak napisałeś coś w gardziołku za łechce .
Generalnie dzięki za precyzyjne wyjaśnienie tematu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:57, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no, powitać pana Rosomaka
to Ty żyjesz?
A Facet z Lasu pojawił się - i nareszcie ktoś wyjaśnił naukowo temat spożywania trawek i sensacji żoładkowych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Czw 15:22, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Sylwia napisał: | Nie no, powitać pana Rosomaka
to Ty żyjesz? |
A co żyje .....a jaki byk ze mnie , pisać nie bardzo mam czas, ale systematycznie podczytuje i raczej jestem na bieżąco, a jak do mnie mówią/piszą to grzecznie odpowiadam .
Fajnie że ktoś mnie jeszcze pamięta i witam Panią Sylwię
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|