|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siostra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Wto 8:33, 18 Mar 2008 Temat postu: Szczeniak niejadek |
|
|
Pisałam już o tym przy okazji, ale postanowiłam założyć nowy temat i posłuchać, co w tej materii mają do powiedzenie znawcy rasy z doświadczeniem.
Mam szczeniaka - niejadka. Badżi jest karmiona BARF - em, ale je tak małe ilości, że aż żal patrzeć. Dosłownie tyle, co kot napłakał.
Wygląda adekwatnie do apetytu - chudzina
Ostatnio miala małe problemy jelitowe, wet zalecił dietę- gortowany kurczak z ryżem, młoda nigdy ryżu nie jadła, myślalam, że połakomi się na coś nowego, ale gdzie tam - skubnęła dwa razy i dziękuję.
W desperacji podjęłam już decyzję o zmianie diety, ale suchej karmy młoda też nie chce.
Lubi wszystko, ale w małych ilościach - dwie łyżki jogurtu - ok, ale pół szklanki- nigdy w życiu!
Problemem nie są pasożyty, bo sunia regularnie odrobaczana jest.
Nie wiem, jakim cudem, przy takiej ilości pokarmu, Badżi przybywa na wadze - dziś kończy 4 miesiące i waży 22,5 kg.
Jest wesoła, pełna sił witalnych, potrafi zamęczyć nasze dwie bokserki.
Myślicie, ze wszystko jest ok, czy powinnam szukać pokarmu, na który młoda będzie się rzucać z wielkim apetytem?
Proszę o radę
Ostatnio zmieniony przez Siostra dnia Wto 8:33, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 16:38, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Siostra, jako wlasciciel niejadka i zarloka (temu niejadkowi juz minelo nieco niejadctwa ), moge Ci powiedziec, ze powinnas sie po prostu cieszyc, a psa zostawic w spokoju. Poki jest zdrowy (tzn nie ma jakichs niepokojacych objawow) to jedzenie malo mu tylko sluzy. A z tym z`a chudy` to czesto sie po prostu wydaje, ze za chudy, zwykle jest po prostu prawidlowo szczuply. Z punktu widzenia zdrowia aparatu ruchu niejadek to ideal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:06, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Agram to niejadek z urodzenia, dostał więcej apetytu jak przyszla Nukura, a całkiem chętny do jedzenia się zrobił odkąd dołączył jeszcze Almaz. Jak był mały to karmiłam go nawet z ręki, bo z miski nie ruszył, ciagle sobie głodówki robił, a do tego wygladał więcej niż okazale , po prostu przyswajał na maxa te drobiny pożywienia, które pobierał, hihi.
Nukura i Almaz są okropne żarłoki
Jak suka jest zdrowa, wesoła, żwawa, dobrze wyglada i rośnie, to nie przejmuj się, że mało objętościowo je, widać taki jej urok, pies się sam nie zagłodzi przecież
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 20:26, 18 Mar 2008 Temat postu: Re: Szczeniak niejadek |
|
|
Siostra napisał: | Pisałam już o tym przy okazji, ale postanowiłam założyć nowy temat i posłuchać, co w tej materii mają do powiedzenie znawcy rasy z doświadczeniem.
Mam szczeniaka - niejadka. Badżi jest karmiona BARF - em, ale je tak małe ilości, że aż żal patrzeć. Dosłownie tyle, co kot napłakał.
Wygląda adekwatnie do apetytu - chudzina
Ostatnio miala małe problemy jelitowe, wet zalecił dietę- gortowany kurczak z ryżem, młoda nigdy ryżu nie jadła, myślalam, że połakomi się na coś nowego, ale gdzie tam - skubnęła dwa razy i dziękuję.
W desperacji podjęłam już decyzję o zmianie diety, ale suchej karmy młoda też nie chce.
Lubi wszystko, ale w małych ilościach - dwie łyżki jogurtu - ok, ale pół szklanki- nigdy w życiu!
Problemem nie są pasożyty, bo sunia regularnie odrobaczana jest.
Nie wiem, jakim cudem, przy takiej ilości pokarmu, Badżi przybywa na wadze - dziś kończy 4 miesiące i waży 22,5 kg.
Jest wesoła, pełna sił witalnych, potrafi zamęczyć nasze dwie bokserki.
Myślicie, ze wszystko jest ok, czy powinnam szukać pokarmu, na który młoda będzie się rzucać z wielkim apetytem?
Proszę o radę |
Siostra ja się podpisze pod tym co napisały Sylwia i Maria. Azjata to nie świnka wietnamska, jak jest szczupły jako szczeniak to należy się tylko cieszyć. Twoja Bajdżi jest wieku Asimy, która waży 20,5 mniej więcej a wszyscy weci jak ja widzą są zachwyceni i mówią że wreszcie widzą zdrowego i normalnego psa. Zwolennikami masywnych psów są tylko sędziowie i hodowcy którzy albo nie zdają sobie sprawy że w ten sposób robią im krzywdę, albo mają w dupie ich stan zdrowia bo ważne jest żeby szczeniak dobrze wyglądał Załóżmy że twój piesek ważyłby teraz około 30 kg. Waga urodzeniowa azjaty wynosi 600-700 gram przeciętnie. Osiągnięcie wagi 30 kg oznacza w takim wypadku że w ciągu pierwszy trzech miesięcy życia piesek 50 krotnie zwiększył swoją wagę. Wyobraź sobie ludzkie dziecko które mając wagę 3,5 kg w ciągu 4 miesięcy osiąga wagę 175 kilo. To są ogromne obciążenia dla kręgosłupa, stawów. W podanym wyżej przykładzie twoja sunia zwiększyła wagę od chwili urodzenia 33 razy mniej więcej, myślisz że jej nie ukształtowanym stawom pomogłoby gdyby ważyła 30 kg i ta waga zwiększyłaby się 50 razy?
Jeśli nie chce jeść to znaczy że dostaje tego pożywienia aż nadto po prostu. Wszystko jedno czy jest Barf czy sucha karma. Azjata to pies na szczęcie prymitywny dużo lepiej wykorzystuje karmę niż psy hodowane w cieplarnianych warunkach od pokoleń. Karmy dla szczeniaków są bardzo bogate, w tym wieku możesz spokojnie prowadzić azjatę na karmie dla dorosłych. Mam propozycję, zrób suni 24 godzinną głodówkę a potem daj jej normalną porcję karmy, tylko nie większą i zobacz jak będzie. Jeśli sunia będzie głodna to dużo łatwiej przekonasz ją też do samochodu, jak pies jest najedzony to bodziec po prostu jest za słaby.
Nie wiem ile razy karmisz sunię, ale jak nie chce jeść to zlikwiduj po prostu jeden posiłek.
Co do Barfu, to na twoim miejscu zrezygnowałbym z korpusów kurzych bo:
W paszach są antybiotyki, a bywają hormony wzrostu. W najlepszym wypadku jak twoja sunia zachoruje to antybiotyk który poda jej wet nie zadziała bo przez ostatnie pół roku skutecznie była na niego uodparniana
Posłużę się przykładem z własnego podwórka, poniżej masz zdjęcia dwóch szczeniaków z miotu po Hakimie.
Zenty i Zakira. Zakir był super prowadzony, cały czas szczupły. Zenta przekarmiana z miłości, bo taka rozkoszna i kochana. Przyjrzyj sie fotkom . Zwróć uwagę na jej grzbiet, w chwili obecnej jest to niestety łęk. Wziąwszy pod uwagę że obaj jej bracia mają proste grzbiety jest to skutek przekarmienia najprawdopodobniej. Uwierz Siostro że szczupły pies to zdrowy pies po prostu.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siostra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Śro 8:21, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Maria, Sylwia, Zakirchan - dziekuję za wszystkie opinie.
Bardzo się cieszę, że są takie, a nie inne - uspokoiliście mnie wspólnymi siłami
Zwlaszcza podziałało na mnie porównaie Zenty i Zakira - różnice widoczne gołym okiem.
Badżi dostaje posiłek dwa razy dziennie: 1 raz są to szyje indycze, albo skrzydła kurcząt, albo korpusy - w każdym razie mięso na kościach,
drugi raz twaróg z warzywami, warzywa z jogurtem, jajka - wszystko to z dodatkiem odrobiny surowego mięsa.
Wczoraj eksperymentalnie kupiłam suchary, bo słyszalam , że azjaty lubią - pierwszy raz widziałam, żeby Badżi na coś rzucila się z takim apetytem
Nie dziwcie się moim wątpliwościom - Badżi to moja pierwsza CAO, do tej pory miałam boksery, które w szczenięctwie jedzą wszystko - razem z miską niemalże
Serdecznie pozdrwaiam
Agnieszka z Badżi [/b]
Ostatnio zmieniony przez Siostra dnia Śro 8:22, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:12, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Siostra napisał: |
Badżi dostaje posiłek dwa razy dziennie: 1 raz są to szyje indycze, albo skrzydła kurcząt, albo korpusy - w każdym razie mięso na kościach,
drugi raz twaróg z warzywami, warzywa z jogurtem, jajka - wszystko to z dodatkiem odrobiny surowego mięsa.
|
A ile w sumie tego dostaje, wagowo? Bo nie wydaje mi się żeby to było mało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siostra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Śro 9:39, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
basia napisał: |
A ile w sumie tego dostaje, wagowo? Bo nie wydaje mi się żeby to było mało. |
Basiu, sęk nie w tym, ile dostaje - a w tym, ile z tego zjada
Z każdej porcji najwyżej 1/4, 1/3 to max
Dzisiaj rano zjadła 2 szyje indycze ( małe - ostatnio tylko szyje je bez prorestów, wcześniej były to np. korpusy)
Pewien znawca rasy zwrócił mie przed chwilą uwagę, że Badżi ma za dużo białka w diecie, za mało węglowodanów i stąd to parcie na suchary.
Pewnie tak - musze obserwować i wyciagać wnioski.
Ostatnio zmieniony przez Siostra dnia Śro 9:40, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:16, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Siostra napisał: | Dzisiaj rano zjadła 2 szyje indycze ( małe - ostatnio tylko szyje je bez prorestów, wcześniej były to np. korpusy) |
Siostra,
ja każdemu psu podaję po 1 szyi indyczej czy po 1 korpusie na posiłek (niezależnie od wiekości tego korpusa czy szyi)
robiłam tak jak Almaz miał np. 5 miesięcy - wtedy i Almaz i Agram z Nukura dostawali np. po 1 korpusie/szyi na posiłek, jak i teraz (Almaz ma 15 mcy, Agram 5 lat, Nukura 4 lata)
Almaza do 6 miesiąca karmiłam 3 razy dziennie, najlepiej Ci przedstawię to na suchej karmie, bo jedzenia naturalnego nie wiem jak opisac ilość, poza sztukowym jak wyżej (bo przecież nie ważę tego przed podaniem ) -
więc do tego 6 miesiąca dawałam mu na jeden posiłek jeżeli to była sucha karma to pół kubka (tej plastikowej miarki załanczanej do karmy) -nigdy nie kierowałam się tymi wskazaniami na opakowaniu, gdzie są przeliczone gramy karmy na kilogramy psa.
Almaz był trochę inaczej prowadzony niż moje starsze psy, tzn. do roku bardzo chudo, więcej też kupowałam karmy dla szczeniaków ras średnich niz dla molosów (bo ta ma chyba genaralnie za dużo białka).
Po roku zaczęłam go więcej karmić i powoli nabiera teraz masy, nie było i nie jest moją ambicją, by w wieku roku wyglądał jak dorosły, czy miał więcej masy od dorosłego... cao przeciez rośnie i dojrzewa ok. 3 lat ...
Do roku chudo bo chciałam m.in. żeby się ładnie 'związał' i to się udało - prosty grzbiet, kończyny - żadne łęki, iksy czy krowia postawa, łapy proste - nierozjechane - niepowykrzywiane w nadgarstkach 'pieści', też jako szczeniak nie pozrywał ścięgien ani nie miał żadnych kontuzji, co ostatnio bardzo popularne u młodych psów... a ruchu mu nie brakuje i jest bardzo skoczny, czesto wisi na płocie 'pod pachy' i zeskakuje po prostu spadając do tyłu i inne dziwne ewolucje wyczynia
Moje psy jeżeli dostają suchą karmę to jest to po 1 kubku/plastikowej miarce na posiłek (jedzą 2 x dziennie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:23, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Siostra - a co do tych sucharów, to spróbuj podawać jej po prostu podsuszony czy suchy chleb , zawsze coś przecież w chlebaku zostanie
I jeszcze -- oczywiście uważam, że przekarmiony szczeniak, jeżeli ma mocny kościec, dobre geny, to oczywiście też może zdrowo i prosto wyrosnąć, choć prawdopodobieństwo tego jest mniejsze....
Zakir,
uważasz, że szczeniakowi można zrobić 24 h głodówkę?
no moje psy czasem same się głodzą - aktualnie Nukura - ale miałabym dylemat co do przegłodzenia szczeniaka - choć może faktycznie inna kwestia przy szczeniaku szczuplutkim, chudo prowadzonym a masywniejszym 'w tłuszczyk'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 12:40, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sylwia napisał: |
Zakir,
uważasz, że szczeniakowi można zrobić 24 h głodówkę?
no moje psy czasem same się głodzą - aktualnie Nukura - ale miałabym dylemat co do przegłodzenia szczeniaka - choć może faktycznie inna kwestia przy szczeniaku szczuplutkim, chudo prowadzonym a masywniejszym 'w tłuszczyk' |
Sylwia, pewnie że można, naprawdę od tego nie zachoruje a Siostra będzie miała doskonałą wskazówkę czy pies po prostu jest najedzony czy też coś złego się dzieje. No i Bajdżi ma 4 miesiące, to nie jest niemowle. Inaczej będzie sie ciągle martwić że może coś nie tak, podsuwać smakowite kąski i pies sie zrobi po prostu wybredny to naprawdę droga do nikąd. Ja tak sobie podejrzewam że za naszą wschodnią granicą i w miejscu pochodzenia rasy to one jednak takie głodówki częściej miały, pewnie parę dni w tygodniu. Nie wspomnę o tym że przy dorosłych Cao wielu rosyjskich hodowców zaleca wręcz jeden dzień bez żarcia jako standard.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Forumowy znawca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: garwolin
|
Wysłany: Śro 17:54, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Siostra! wcale sie nie przejmuj tym swoim niejadkiem- pies jesli nie ma sranka i żygaka - nie puchnie mu brzyszek po żarełku a je malo ale częstawo to sie ciesz - kazdy pies ma swoisty sposób przyswajania pokarmu- jesli nie wygląda jak kosciotrup i mozesz bardzo wyraznie wyczuć piec ostatnich żeber jak*pod cienkim kocem*to sie ciesz jak cholerka!! Pies jak jest zdrowy to ma wielką wole przeżycia i napewno sie nie zagłodzi!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siostra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Czw 11:56, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
mysza napisał: | mozesz bardzo wyraznie wyczuć piec ostatnich żeber jak*pod cienkim kocem*to sie ciesz jak cholerka! |
Ma, ma - można policzyć
Skoro wszyscy "zeznajecie" jednym głosem, to już zupełnie uspokojona jestem....
Co nie znaczy, że za jakiś czas nie zaczne zanudzać Was znowu na jakiś inny nurtujacy mnie temat
Nie dziwcie sie - pierwszy CAO to jak pierwsze dziecko, człowek szuka wsparcia u bardziej doścwiadczonych rodziców
Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziekuję za rady,a jak Wam się jeszcze coś istotnego nasunie, to też będę wdzięczna
Serdeczności
Agnieszka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 443
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Piotrkowa
|
Wysłany: Czw 15:36, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Siosta ja to Buri muszę cały czas ograniczać jedzonko bo ona to by każda ilość jedzonka wchłonęła. Umka to znów zawsze jadła umiarkowanie, tak więc nie masz sie co martwić gorzej jest jak pies ma nadmierny apetyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:12, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie dostałam "wyspy pamięciowej" to napiszę...
Uważaj z smakołykami (wędzone uszka, kosteczki, ciasteczka) - ja za ich pomocą kiedyś o mało co małą sunię nie zapasłam, juz jej tłuszczem oczy zarastały Poprostu bardzo łatwo zapomnieć, ze te smakołyki to nie tylko nagroda, ale też duuuuuuużo kalorii....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siostra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Śro 14:29, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: |
Uważaj z smakołykami (wędzone uszka, kosteczki, ciasteczka) - ja za ich pomocą kiedyś o mało co małą sunię nie zapasłam, juz jej tłuszczem oczy zarastały Poprostu bardzo łatwo zapomnieć, ze te smakołyki to nie tylko nagroda, ale też duuuuuuużo kalorii.... |
Justyna, żebyś wiedziała, że o mało nie wpadłam już w tę pułapkę, bo wiadomo - młoda uwielbia wszelkie ciasteczka - kosteczki itp. Na szczęście w porę się opamiętałąm..i teraz tylko jako nagrody i rytualnie, wieczorkiem dla całej trójcy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|